Czyste mieszkanie, dom i biuro

jest bardzo duży i posiada wiele klas lekcyjnych oraz innych pomieszczeń. Zwykle przed rozpoczęciem zajęć szkolnych przeprowadzane jest czyszczenie toalet i sprawdzanie stanu klas lekcyjnych. Natomiast po zakończonych lekcjach zmy

Czyste mieszkanie, dom i biuro

Prace porządkowe wykonywane na zewnątrz szkoły

Dyrektor szkoły czasami decyduje się na wynajęcie całej firmy sprzątającej zwłaszcza, jeżeli budynek szkoły przez niego nadzorowany jest bardzo duży i posiada wiele klas lekcyjnych oraz innych pomieszczeń. Zwykle przed rozpoczęciem zajęć szkolnych przeprowadzane jest czyszczenie toalet i sprawdzanie stanu klas lekcyjnych. Natomiast po zakończonych lekcjach zmywane są podłogi i ścierane kurze. W razie potrzeby osoba zatrudniona w firmie sprzątającej może zmieść podłogę jeszcze w trakcie prowadzonych zajęć szkolnych. Co jakiś czas przeprowadzane są także gruntowne porządki w szkole połączone z myciem okien i pastowaniem podłóg. W okresie wiosenno-letnim przeprowadzane są także prace porządkowe na zewnątrz szkoły.


Kupowanie mopa - czyste szaleństwo

Wybór mopa to nie taka prosta sprawa. Przy sklepowej półce można dostać zawrotu głowy - mopy płaskie, rotacyjne, jakieś specjalne wiadra, jakieś cuda na kiju (dosłownie i w przenośni). Czy mycie podłogi naprawdę jest aż tak skomplikowane? Cóż - dla każdego coś miłego. Dla zwolenników tradycyjnego podejścia są zwykłe (i tanie) mopy sznurkowe, dla tych co podążają za najnowszymi trendami są płaskie, parowe, czy też co tam Perfekcyjna Pani Domu sobie jeszcze wymarzy. Jednak, czy warto przepłacać na jakiś technologiczny gadżet, tylko po to, żeby mieć czystą podłogę? Czy też może jednak naprawdę efekt zastosowania najtańszego mopa będzie taki sam, jak po użyciu jakiegoś cuda na kiju? Uwierzcie mi na słowo - z tych wszystkich dziwactw zwykły mop sprawdzi się najlepiej. A jak nie chcecie na słowo, to zapraszam to obejrzenia jednego z odcinków "Wiem, co jem i wiem, co kupuję" gdzie z przeprowadzonego testu właśnie taki wyciągnięto wniosek. A nie, sorry - wszystkie mopy zdeklasowała szmata na miotle. Podsumowywać nie w zasadzie czego.


Sezon na porządki

Czas wiosennych porządków już dawno minął. To niby ten moment, kiedy robi się to WIELKIE SPRZĄTANIE, bo się zwija zimową garderobę, myje się okna i takie tam. Cóż - co sezon to nowe atrakcje. Bałagan jak wiadomo robi się sam, a posprzątać to już nie ma komu. Na co dzień często ciężko się zmobilizować, dlatego może tego typu zrywy, niczym wielka rewolucja, mają jakiś sens? Zawsze można przy okazji odnaleźć jakieś zagubione skarby. I spalić kalorie. Dużo kalorii.